piątek, 6 kwietnia 2007

Jajeczka, chrzaniki, ciasteczka...

Oj, dlugo nie pisalem, bo duzo sie dzialo.


Szybko przelecialy wycieczki do Glasgow - w koncu udalo mi sie przejechac te kilkanascie kilometrow zeby tam trafic, wczesniej jakby czasu brakowalo. Zdjecia zarzuce pewnei po swietach, bo nie mam ich w tym momencie przy sobie.

Przeleciala wycieczka po polowie Paislejskiego horyzontu - w srodowe popoludnie byla super pogoda wiec przebylismy kilkanascie kilometrow po okolicznych pagorkach, na zdjecia z tej wyprawy tez przyjdzie poczekac...

Przelecialy tez juz 2 treningi siatkowki z morderczymi trenerami - Polakowa Ala i Francuskim Fabienem:)

No i przelecialy szkockie imprezy, fire-alarmy w Underwood Paradise (czyli akademiku), wtorkowe wieczorne rozmowy nad herbatka z miedzynarodowymi studentami, nocne rozmowy z Polakami i nie tylko, niedzielne lunche ze szkockimi rodzinami... a resztki czasu wypelnialy zajecia i pisanie prac. Dzis oddalem jedna na 1600 slow, ktorej pisanie szlo mi jak krew z nosa, bo jakos nie zwyklem na SGH takowych popelniac. A kolejna pracka na 1000 slow wlasnie "sie tworzy"...
Dzialo sie takze niejedno pranie, a z tej okazji postanowilem sobie zrobic zdjecie z pralnia i nadrobic brak zdjec na ktorych takze mnie widac:)

A tak wyglada moj pomysl na suszenie prania, z braku normalnej suszarki i sznurkow...


Poza tym atmosfere swiateczna czuc w powietrzu... zbliza sie wolne od szkoly, wiec od razu pogoda sie psuje:) Klimat swiat wielkanocnych na pare tygodni przed poczuli takze Chinczycy w mieszkaniu. Nie mam pojecia, jak to sie obchodzi u nich ale pewnie podobnie, sadzac po ilosci jaj w lodowce:

Naliczylem tego dnia ok 82 jaj (z czego 6 w opakowaniu na drzwiach u gory to moje)...


I z wrodzona wylewnoscia; tylu, a nawet wiecej nasmaczniejszych jajek i innych potraw oraz radosnych i slonecznych (oby tu w Szkocji tez takie byly...) Swiat Wielkanocnych Wszystkim zycze!!!

Brak komentarzy:

O Szkocji...

Beautiful, glorious Scotland, has spoilt me for every other country!
Mary Todd Lincoln (1818 - 1882)

Seeing Scotland (...) is only seeing a worse England.
Samuel Johnson (1709 - 1784)

The "second sight" possessed by the Highlanders in Scotland is actually a foreknowledge of future events. I believe they possess this gift because they don't wear trousers.
G. C. Lichtenberg (1742 - 1799)

You know, Scotland has its own martial arts. Yeah, it's called F-You. It's mostly just head butting and then kicking people when they're on the ground.
"So I Married An Axe Murderer" (1993)