Z innej beczki / something completely different
Większość zapoznanych miejscowych Polakow pracuje w Subway’u (czyli robi kanapki na wynos), pizzeriach lub fabrykach pudelek:) i tam pokazują, do czego zdolni są zmotywowani Polacy (czesto na kacu)… a wyjątkowo zdolni są…
Jak sobie zarobia to od czasu do czasu imprezuja w Glasgow. Jak juz znajdę jakąś robotę to pewnie po następnych lokalnych imprezach przejade sie z nimi:) Na co dzien duzo czasu spedzaja niekoniecznie na zajeciach, ale w uczelnianej kafejce internetowej.
Sam tez trafiam coraz czesciej do tej kafejki, ale niekoniecznie w celach rozrywkowych. Na uniwerku istnieje internetowy system komunikacji z wykladowcami Blackboard – taki serwis, gdzie wrzucane sa folie z wykladow, dodatkowe zadania, stare egzaminy, czesto z odpowiedziami, info od wykladowcow (np. zmiany sal, czy cwiczenia sie odbeda itp.). Jest tez oczywiscie czesc, ogolna, informacje od uczelni lub wydzialu. Tak wiec zajec normalnych moze nie ma wiele na tej uczelni (mam ledwo 16h/tydzien), ale trzeba czesto przerabiac to, co jest w sieci wewnetrznej.
Jeszcze co do kafejki. Na poczatku bylem zaskoczony tym, jak porzadny sprzet i to w jakiej ilosci tam wrzucili. Ale okazalo sie, ze to dlatego, ze do niedawna kafejka byla otwarta 24h na dobe 7 dni w tygodniu, az pewnej nocy ktos sprytny podjechal samochodem pod budynek i ukradl sporo komputerow:) Od tego czasu calkowicie wymienili sprzet, a kafejka dziala teraz od poniedzialku do soboty i tylko do 21...
Jutro jade na wycieczke do Edynburga, wiec po weekendzie pewnie trafi sie jakas dluzsza relacja, mam nadzieje nie tylko z wycieczki, ale takze z "social life":)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz